Ponad rok temu pierwszy raz użyłam bawełnianego sznurka i szydełka nr 8 żeby stworzyć organizer na pieluszki. Mój synek po woli wyrasta z pieluszek, więc postanowiłam powtórnie wykorzystać ten gruby materiał. Nasz dotychczasowy koszyk na pieczywo dosłownie się rozpadł, więc postanowiłam pomachać szydełkiem i coś wydziergać.
Szydełkowanie sznurkiem bardzo różni się od dziergania z włóczek, przede wszystkim projekt dosłownie rośnie w oczach. Z każdym okrążeniem widać jak szybko przybywa robótki, ale mnie osobiście bardzo ociera skórę na palcach i pozostawia bolesne otarcia.
Chciałam żeby ten koszyczek był dość sztywny dlatego wydziergałam go półsłupkami, a ostatni rząd wykończyłam oczkami ścisłymi.
finalnie koszyk ma beżowe dno i czerwone boki, prototyp był w paski:
finalnie koszyk ma beżowe dno i czerwone boki, prototyp był w paski:
Super koszyczek Ci wyszedł :) Ja też ostatnio mam faze na dzierganie ze sznurka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Przyznam, że to właśnie po obejrzeniu twoich koszyków w końcu zmobilizowałam się do wygrzebania resztek sznurka :-)
OdpowiedzUsuń:))) Cieszę się i bardzo mi miło :)))
OdpowiedzUsuńCo do sześcianów, to wzoru nie posiadałam. Znalazłam w sieci zdjęcie jakiegoś małego sześcianu i kombinowałam :)