Uwielbiam czapki... oczywiście nie ich noszenie, ale dzierganie ;-) W dodatku mam wdzięczną modelkę, moją córcię Amelkę, która z anielską cierpliwością znosi przymierzanie, prucie, poprawianie i znów przymierzanie. Ile czapek "wyszydłowały" (szydełkowanie według Amelki) moje szydełka... oj ciężko byłoby policzyć, śmiało mogę powiedzieć, że dziesiątki.
Często kiedy umawiamy się na spotkanie z przyjaciółmi i ich dziećmi mam ogromny problem... fajnie byłoby podarować chociażby jakąś drobnostkę, bo dzieciaki kochają prezenty. Niestety sama wiem, że tzw. pierdół szkraby mają mnóstwo a rodzicie dostają spazmy przy ich sprzątaniu, więc może coś użytecznego? Właśnie wtedy idealnym prezentem zarówno dla chłopca, jak i dziewczynki jest czapka :-)
Czapki widoczne na zdjęciach, oczywiście wydziergane z ulubionej włóczki dla dzieci, są wykonane ze słupków, zakończone jednym rzędem półsłupków reliefowych, w który wplotłam gumowaną nić. Dzięki gumce i odpowiedniemu ściegowi czapy są bardzo elastyczne, rosną razem z dziećmi i idealnie dopasowują się do główek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz