Wydawało mi się, że dzierganie bałwanka tuż przed Wielkanocą będzie troszkę nie na miejscu, a tu jednak strzał w dziesiątkę :-) Jakby na specjalne zamówienie spadł śnieg, właśnie kiedy skończyłam Olafa z Krainy Lodu.
Amelka już rok temu zafascynowała się Krainą Lodu a jej ulubionymi bohaterami są Olaf i Anna, dlatego też mama w końcu się zmobilizowała i wykorzystała, kupione już dawno temu, białe włóczki.
Do stworzenia Olafa wykorzystałam włóczkę Jeans w kolorze śnieżnej bieli i czerni oraz różne kolory kordonków, do których konieczne było użycie cieniutkich szydełek.
A co powiedziała moje córcia po obejrzeniu Olafa? "Mamusiu, trzeba mu zapleść warkoczyki" :-P
Nie wspomnę już o tym, że chodzi i powtarza zabawne teksty Olafa, zapamiętane z filmu, ulubionym jest: "Uwaga! Pupa mi leci" oczywiście w tym samym momencie braciszek Amelki zazwyczaj dostaje bałwankiem po głowie :-D
Nie wspomnę już o tym, że chodzi i powtarza zabawne teksty Olafa, zapamiętane z filmu, ulubionym jest: "Uwaga! Pupa mi leci" oczywiście w tym samym momencie braciszek Amelki zazwyczaj dostaje bałwankiem po głowie :-D
1 komentarz:
Hihi, dobre ;)) Braciszek pewnie dzielnie znosi ataki miękką pupą ;)
A córcia na pewno szczęśliwa z otrzymania takiego prezentu :))) Mama jest mistrzynią szydełka-podziwiam efekt końcowy! :)
Udanych Świąt dla Ciebie i rodzinki :)
Prześlij komentarz