czwartek, 12 listopada 2015

Kuma kuma kum kum kum ;-)

Zielono mi, mogłabym powiedzieć ;-) 
Lubię kiedy po latach odzywają się do mnie znajomi z pytaniem "Aga, zrobisz mi coś na szydełku?" Hmmm, jasne, że zrobię :-)


Tym bardziej, że wyjątkowo rzadko mam okazję dziergać dla osób mierzących powyżej 120 cm.  Czapki zielone- żabki trafiły do domu niesamowicie ciepłych i radosnych osób. Czasami kilka minut potrafi tak pozytywnie naładować akumulatory, że do końca dnia uśmiech nie schodzi z twarzy :-)


"Żabcie", dziękuję za miłe spotkanie i trzymam bardzo mocno kciuki (sami wiecie za co).
Przy okazji mam w końcu jakieś zdjęcie z mężem :-)


A tak na marginesie, ci którzy znają Sebastiana pewnie własnym oczom nie wierzą, Sebastian + kot? Czasami tak bywa, że mała futrzana kulka potrafi skraść nawet najbardziej "anty-kocie" serce.

Jak widać, przy okazji świetnie się bawiliśmy :-)

5 komentarzy:

Beva pisze...

Świetne czapki i bardzo udana sesja zdjęciowa. Nie sposób się nie uśmiechnąć. :)

Unknown pisze...

:-) Cieszę się, jak widać bawiliśmy się dobrze :-)

anuk_pl pisze...

Hihi, super zabawa była widać ;))) A czapunie świetne! Śliczna ta zieleń żabek :)))

Unknown pisze...

Dzięki Aga, masz rację ta zieleń jest świetna, głęboka i intensywna. Przyjemnie się z nią pracowało.

Alicja pisze...

świetne czapki - idealnie pasują tym uśmiechniętym ludziom.