Jak cudownie mieć córeczkę... szczególnie jeśli można wyszydełkować dla niej (i przy okazji dla siebie) jakąś drobnostkę.
Moja mała księżniczka jest bardzo wrażliwą dziewczynką, czasami zagubioną i nieśmiałą, stąd mój pomysł na identyczną biżuterię dla mamy i córci. Stworzyłam historię o magicznych bransoletkach, dzięki którym zawsze jesteśmy blisko siebie...
Cudownie jest czuć ciepło małej rączki na swojej dłoni... Pamiętajmy, że dla tych małych ludzi to my, rodzice jesteśmy całym światem.
2 komentarze:
Nie wiem jak to jest mieć córeczkę ale na pewno fajnie, szczególnie taką jak Amelaszka kochana...A bransoletki super.
Kochana, może twoi synkowie jeszcze doczekają się siostrzyczki :-)
Czekamy z niecierpliwością na wyniki losowania.
Prześlij komentarz