wtorek, 30 grudnia 2014

Lawina drutów :-)

Na początku mojej przygody z blogiem pisałam o tym, że piękne kolorowe szydełka są pamiątką po babci mojego męża, które dostałam od mamy i cioci Sebastiana. Teraz mogę się pochwalić kolejnym wyjątkowym prezentem.


Wygląda jakbym obrabowała całkiem dobrze wyposażoną pasmanterię? Otóż nie, te wszystkie druty są moje :-) Mam wszelkie możliwe rozmiary drutów, różne ich rodzaje, również w rewelacyjnych kolorach. Trzeba przyznać, że są piękne prawda?

Zdradzę mój drobny sekrecik, nie wszystkie druty leżą bezczynnie ;-)


Niestety jak widać, druty nie wybaczają błędów, pogubiłam oczka i musiałam zacząć od nowa :-(

Bardzo, ale to bardzo dziękuję za ten wyjątkowy prezent mamie Krysi i cioci Tereni, buziaki :-)))))

A to prezent od mojego męża :-) Super schowek na druty!


 Może nie zrobił tej tulei własnoręcznie, ale z pewnością powstała ona pod czujnym okiem Sebastiana :-)

czwartek, 25 grudnia 2014

Pomocnica Św. Mikołaja

Najbardziej w Świętach lubię uśmiechy na twarzach moich dzieci :-) A kiedy nasze pociechy śmieją się najbardziej? No jasne, wtedy kiedy dostają prezenty :-)
Amelka w tym roku niestety minęła się z Mikołajem, ale pod choinką znalazła Panią Mikołajkową.


Pod naszą choinką znalazło się miejsce nawet dla szydełkowej robótki. Jako, że Amelka po prostu oszalała na punkcie Barbie, postanowiłam sprawić jej radość świątecznym wdziankiem dla lalki.


Powiem nieskromnie, moja córcia była zachwycona :-) Przede wszystkim dbała żeby Barbie miała założoną pelerynkę, bo przecież jest zimno.


Przyznam szczerze, nie ma nic wspanialszego niż sprawianie, że dziecięcą buzię rozpromienia uśmiech.


 ps. Cytując moją córkę: "Mamo, ten Mikołaj chyba oszalał!!! Tyle prezentów?!?!?!"

;-)

niedziela, 21 grudnia 2014

Szydełkowy hełm strażacki

Na szczęście prawdziwe hełmy są "ciut" twardsze niż wyszydełkowana przeze mnie czapka ;-)

hełm strażacki na szydełku

Tę czapkę wydziergałam na zamówienie dla małego dżentelmena o inicjałach "MU". Będzie idealna na zimowe spacery, ponieważ zrobiłam ją za pomocą słupków narzucanych od przodu, dzięki czemu jest w miarę sztywna i gruba. Jak na hełm przystało, zamiast zwykłych nauszników wydziergałam zapinane na guzik wiązania.


Tym razem do wykończenia ronda czapki zastosowałam oczka rakowe i przyznam, że efekt jest naprawdę genialny.


Również do tej robótki użyłam moich ulubionych Red Heart Baby oraz Bella.

Tak na marginesie, nie jest to mój pierwszy szydełkowy hełm, wcześniej wydziergałam małe co nieco dla Filipka, rówieśnika mojej córci. Jego czapeczkę zrobiłam półsłupkami reliefowymi, więc Filipek zakładał ją jesienią.


Mój synuś prezentował się w niej uroczo :-)

piątek, 12 grudnia 2014

Przygoda z robieniem na drutach, a raczej na rękach ;-)

W moich zbiorach od Coats znalazły się  2 motki niezwykłej włóczki Red Heart Lisa Big. Od kilku miesięcy przymierzałam się do zrobienia z nich komina na drutach, ale jakoś brakowało mi odwagi.
Aż tu niedawno natknęłam się na genialny filmik z instrukcją jak zrobić "infinity scarf" z włóczek rodzaju "6-bulky" z wykorzystaniem własnych przedramion.

Tak wygląda mój pierwszy komin zrobiony na oszukanych drutach ;-)


Prawa strona


oraz lewa


Według wszystkich instrukcji jego zrobienie miało zająć 30 min, hmmmm, ja chyba jestem ciut mniej zdolna :-( Nie przyznam się jak długo go robiłam, ale naprawdę miałam wrażenie, że moje motki są zaczarowane i wełny z nich po prostu nie ubywa ;-) Już wiem, po prostu miałam o kilkadziesiąt metrów dłuższe motki i stąd mój problem z czasem, tak, to na pewno o to chodziło ;-)

sobota, 6 grudnia 2014

Mikołajkowe życzenia

Mikołajki są dla nas pretekstem do wyrażenia naszej miłości, sympatii czy też wdzięczności. Drobnym upominkiem możemy sprawić bliskim po prostu przyjemność.
Moje szydełko również poprzedniej nocy nie próżnowało, dziergało i dziergało...


aż wydziergało świąteczne ocieplacze na kubeczki.


W tym roku moje dzieciaczki mogły wręczyć babciom, dziadkowi oraz ciociom i wujkowi takie kubeczki :-)


Nawet jeśli osłonki nie przypadną komuś do gustu można je po prostu zdjąć, a kubeczek z gorącą kawką chwycić w dłoń i już ;-)


Mikołajkowe życzenia dla wszystkich zaglądających do szydełkowego świata "gagusi" :-)

ps. nawet awaria mojego komputerka nie przeszkodziła mi w napisaniu postu, to już chyba uzależnienie ;-)