I znów Angry Birds, tym razem czapka Matylda dla dziewczynki.
Czapka powstała w sposób niemalże identyczny jak czerwona Angry Birds, zarówno jeśli chodzi o metodę szydełkowania półsłupkami z narzuconą nitką, jak i wykończenie nakrycia głowy.
Moja córcia znów postanowiła, że przygarnie sobie mój szydełkowy twór, bo przecież (cytuję) "dziewczynka ma na pewno inną czapkę" ;-) I tym sposobem powstał kolejny pomysł na czapkę Angry Birds Stella dla Amelki. Tylko czasu mi brak, ehhh, a Berni czeka na swoją czerwoną wściekłą czapę. Ojjj, najbliższe noce będą króciutkie ;-)
Michasiu, podoba się czapka? Zabieram się obiecane kociaki!