Jestem sobie mały miś... i już nie mogę się doczekać kiedy wyściska mnie mój przyjaciel :-)
Miś jest prezentem dla niezwykle sympatycznego i przesłodkiego chłopczyka... ale ciiiii, to na razie sekret ;-)
Niestety sezon na gila w pełni, więc nasze spotkania towarzyskie są bardzo mocno ograniczone ale mam nadzieję, że Miś Uszatek trafi do rączek swojego nowego przyjaciela już wkrótce.
Na razie mój Bartuś tuli go i całuje, więc myślę, że jest w dobrych rękach :-)
Miś powstał na bazie wielokrotnie przerabianego przeze mnie schematu, aczkolwiek wprowadziłam sporo zmian i różni się od swojego starszego rodzeństwa, Misi-Rysi i Misia-Zdzisia ;-)
Oczywiście użyłam moich Red Heart Baby firmy Coats, zestawiając kakaowy brąz 8530 z jaśniutkim ecru 8528.
Już wiesz u kogo zamieszka Miś Uszatek?
1 komentarz:
Witaj :)
Slicznie szydelkujesz :) Tak troszke poogladalam u Ciebie i z mila checia jeszcze zajze :) Sliczny misiu :) Pozdrawiam :) Agnieszka
Prześlij komentarz