Do wykonania komina użyłam niezwykle ciekawej włóczki Schachenmayr, bardzo grubego i włochatego melanżu Aresa w moich ulubionych kolorach.
Do tego szydełko nr 8, którym dzierga się nieprawdopodobnie szybko i "szyjo- otulacz" gotowy.
Komin był ekstra, a dlaczego był? A dlatego, że jednak nie przylegał do szyi tak mocno jakbym tego chciała, więc go sprułam i mam już nowy, troszkę inny. Następnym razem umieszczę zdjęcia ulepszonego modelu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz